Kolejne spotkanie z cyklu Mistrzowie Sztuki Nowoczesnej, które
poprowadzi dr Elżbieta Wiącek z Uniwersytetu Jagiellońskiego. W programie film dokumentalny o Fridzie Kahlo oraz wykład. W Pauzie ma nie zabraknąć "meksykańskich akcentów, będzie tequila, nachos i kilka innych niespodzianek."
kiedy:
6 XI o godzinie 19:00
gdzie:
Pauza in Garden (Małopolski Ogród Sztuki)
ul. Rajska 12 (wejście od ul. Szujskiego)
więcej informacji:
https://www.facebook.com/events/547042845364723/
źródło:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=565774630162752&set=gm.547043948697946&type=1&theater
Bardzo przypadło mi do gustu to spotkanie. Doceniam atmosferę, która pozwoliła mi przez chwilę poczuć się jak na wakacjach w Meksyku, mimo iż za oknami padał deszcz. Doceniam również przywiązanie wagi do szczegółów ściśle związanych z tematem wieczoru, mianowicie: z głośników sączyła się meksykańska muzyka, zaserwowane zostały meksykańskie przekąski, a w strojach organizatorek można było dostrzec detale nawiązujące do meksykańskiego folkloru. Bardzo urzekają mnie takie drobiazgi. Najbardziej doceniam jednak starania organizatorów o to by spotkanie nie było nudne i statyczne. Spotkanie składało się: ze wstępu, w którym zarysowany został ogólny kontekst, projekcji filmu, w którym dogłębnie zanalizowano twórczość Fridy Kahlo, zakończenia, w którym podsumowano film i przedstawiono to jak artystka funkcjonuje w popkulturze. Za sprawą takiego rozplanowania wieczoru zainteresowanie tematem spotkania nie malało z minuty na minutę, przynajmniej w moim przypadku. Jedyne co mi się nie spodobało to fakt, że w żadnym momencie spotkania nie nawiązano bezpośredniego kontaktu z gośćmi, którzy przez cały czas byli wyłącznie słuchaczami i widzami. Zdecydowanie zabrakło mi dyskusji.
OdpowiedzUsuńSpotkanie było ciekawe i dobrze zorganizowane. Meksykańska muzyka pozwalała wczuć się w atmosferę, chociaż wspomnianej tequili i nachos nie zauważyłam. Prelekcja dotycząca malarstwa i pokaz filmu dokumentalnego, a także dyskusja po jego zakończeniu były interesujące czego dowodem jest także fakt, że publiczność nie opuściła kawiarni do samego końca.
OdpowiedzUsuńŻałuję jednak, że najbardziej skupiono się na analizie obrazów, nie poświęcając wiele uwagi lub uogólniając pewne wydarzenia w życiorysie malarki. Dokładniejsze poznanie biografii Fridy Kahlo pozwoliłoby mi na lepszy odbiór jej prac, ponieważ niektóre interpretacje wspomniane w materiale filmowym oraz zaprezentowane przez prowadzącą nie były dla mnie zrozumiałe. I chociaż po projekcji filmu prowadząca wspomniała o niedostatecznej ilości informacji na temat niektórych aspektów życia malarki, zajęła się dalszym analizowaniem jej twórczości, co mocno mnie rozczarowało.
Nastrojowa muzyka wydobywająca się z głośników przed rozpoczęciem spotkania oraz slajdy z obrazami Fridy pozwalały przenieść się w magiczny świat Meksyku. Przebieg spotkania zasługuje na pochwałę. Podział panelu zaproponowany przez organizatorów wydawał się słuszny. Rozpoczęcie od ogólnych rzeczy dawało rozbieg i rozbudzało ciekawość. Projekcja filmu dotycząca twórczości malarki oraz posumowanie o funkcjonowaniu Kahlo w kulturze pozwalało na dokładniejsze zapoznanie się z postacią i jej pracami.
OdpowiedzUsuńFrida Kahlo to moja ulubiona artystka. Wybierając się na wydarzenie poświęcone jej twórczości byłam zarówno podekscytowana, jak i zaniepokojona tym, jak całość zostanie zaprezentowana słuchaczom. Na szczęście nie zawiodłam się. Spotkanie było wciągające od pierwszej minuty do samego końca. Najbardziej cieszyłam się na projekcję filmu o twórczości Fridy. Całości dopełniały meksykańskie dodatki, muzyka, poczęstunek. Doceniam też to, że dokonano interpretacji obrazów malarki, ponieważ często poruszała ona tematy trudne i nie do końca zrozumiałe na pierwszy rzut oka. Nie żałuję czasu poświęconego na to spotkanie.
OdpowiedzUsuńUkłon za atmosferę spotkania; ciekawy sposób prezentacji postaci artystki (treściwy, niedługi wykład + projekcja filmu o twórczości i samej postaci Fridy) i oczywiście meksykańskie przekąski i muzyka w tle... Zgadzam się z : zabrakło dyskusji a z pewnością niejeden ze słuchaczy zabrałby w niej głos.
OdpowiedzUsuń